Zależy kto pyta. Jeśli zapytasz Instagrama, który jest częścią Facebooka, usłyszysz, że pomimo ograniczenia wiekowego do lat 13, wiadomym jest, że w celu jego obejścia, wiele dzieci kłamie na temat swojego wieku. Właściciel tych mediów, Mark Zuckerberg, jeden z najbogatszych ludzi na świecie dodał, że woli stworzyć nową usługę nastawioną na najmłodszych, którą dałoby się dostosowywać między innymi dzięki funkcji kontroli rodzicielskiej i tym samym umożliwić korzystanie z Instagrama osobom, które aktualnie muszą kłamać, żeby to robić.

Natomiast prokuratorzy generalni czterdziestu amerykańskich stanów cytują badania socjologiczne, łączące media społecznościowe z depresją, niepokojem i znęcaniem się wśród młodzieży. W wiadomości na temat rozważania przez Instagram wprowadzenia wcześniej wspomnianej usługi, Krajowe Stowarzyszenie Adwokatów wysłało w maju list do Marka Zuckerberga prosząc o porzucenie tego pomysłu, nie wskazując jeszcze na możliwe konsekwencje. Jednak jasne jest, że mogą być składane pozwy sądowe, jeżeli proponowana usługa będzie sprawiać problemy w wyznaczonych grupach wiekowych.

Jeszcze w początkowych czasach mediów społecznościowych, krótko po 11 września 2001 r., napisałem artykuł spekulujący na temat etycznych problemów komunikacji elektronicznej. Jego bezpośrednim kontekstem był fakt, że system radiowy, na którym polegali ratownicy w celu skoordynowania trudnych działań ratunkowych po ataku na wieże WTC, w dużej mierze się załamał. Wtedy doszedłem do wniosku, że przy innych czynnikach stałych, lepsza komunikacja międzyludzka ma więcej zalet niż wad. Jednak wtedy Facebook nie był nawet błyskiem w oku Zuckerberga i mało kto wyobrażał sobie, jakie siły ekonomiczne i społeczne wyzwoli rozwój mediów społecznościowych.

Niektóre pytania są jak wiertła diamentowe. Ciągle zadając pytania, drążąc głębiej i głębiej, czasem ujawniane są nieoczekiwane fakty. Jednym z takich pytań jest niewinnie brzmiące: “Jaki jest tego sens?” Jeśli spytasz Marka Zuckerberga o powód założenia Instagrama dla osób poniżej 13 roku życia, myślę, że podstawową odpowiedzią będzie, żeby zarobić więcej pieniędzy.

Istnieją takie usługi publiczne, którymi media społecznościowe ukrywają swoje przedsięwzięcia. I jest uzasadnienie dla tej praktyki: miliardy ludzi (tak, miliardy) z powodzeniem wykorzystują media społecznościowe do, w dużej mierze, niewinnych czynności, takich jak utrzymywanie kontaktu z krewnymi i przyjaciółmi. Ponieważ zdecydowana większość użytkowników nie płaci za takie usługi, Facebook i Instagram są skonstruowane w taki sposób, aby ich reklamodawcy docierali do zamierzonych odbiorców. Użytkownik jest produktem, a reklamodawcą jest klient.  Ten pomysł szybko ugrzązł w miejscu, przed czym ostrzegał nas filozof Immanuel Kant. Powiedział: „Nie traktuj ludzi jako środków do celu, ale przede wszystkim jako cele”. Oznacza to, że wykorzystywanie ludzi wyłącznie jako środka do osiągnięcia danego celu jest złe.

Oczywiście każde przedsiębiorstwo na świecie mogłoby być o coś takiego posądzone, więc dostawcy towarów i usług nie powinni traktować swoich klientów wyłącznie jako sposobu na zarabianie pieniędzy. I jeśli Instagram zrealizuje swoje plany wobec osób poniżej 13 roku życia, jestem pewien, że będą starać się chronić swoich użytkowników przed najgorszymi nadużyciami, do jakich można wykorzystać media społecznościowe: stalkingiem, napastowaniem seksualnym, zastraszaniem i inną działalnością przestępczą. Ale jeśli nie zarobią na tym pieniędzy, to poniosą porażkę, ponieważ nie są organizacją charytatywną — są organizacją publiczną nastawioną na zysk, której celem jest zarabianie pieniędzy.

Istnieje powód, dla którego Instagram obecnie twierdzi, że jego użytkownicy muszą mieć co najmniej 13 lat. Na przestrzeni lat w ciągu ostatniego stulecia dzieci były uważane za szczególnie warte ochrony. Podając przestarzały przykład, uczęszczałem do Niezależnego Okręgu Szkolnego w Forth Worth od 1960 do 1972. W tym czasie zarówno nauczyciele jak i rodzice usilnie starali się utrzymać przedsiębiorstwa handlowe i reklamy z dala od szkół. Jedynym wyjątkiem od tej reguły była sytuacja, kiedy w podstawówce nauczyciele zaproponowali nam trenowanie oszczędzania pieniędzy i dali nam niewielkie koperty z nadrukowaną nazwą Pierwszego Narodowego Banku w Fort Worth. To wszystko: bez telewizorów, sponsorowanych filmów komercyjnych, czy czegokolwiek.

Powiedziano mi, że teraz jest inaczej. Historia może oceniać nasz okres jako szczególnie wrogi dla dzieci. Ideał dziecka wychowywanego do wieku dorosłego przez dwoje biologicznych rodziców – jednego mężczyznę i jedną kobietę – odchodzi w niepamięć, gdyż pojawiają się inne, być może wygodniejsze dla rodziców opcje, ale które również mają zły wpływ na dzieci. I nie muszę przytaczać tu aborcji jako najbardziej wrogiej dzieciom polityce, ale i tak to zrobiłem. W erze spadającego wskaźnika urodzeń więcej osób niż kiedykolwiek pyta o sens w stawianiu urodzeń na pierwszym miejscu.  Przez pewien czas reklamy w dziecięcych programach telewizyjnych były również uważane za kontrowersyjne, jednak ta walka już dawno jest przeszłością. Szczególnie od kiedy telewizor zamienił się w oszałamiający wachlarz form łączących kształty, do którego każdy może mieć dostęp, nawet dziecko w przedszkolu.

Brakuje przepisów, które zabraniają korzystania z Instagrama dzieciom poniżej 13 roku życia, nawet stanowi prokuratorzy generalni nie mogą zrobić nic więcej niż pisać listy z informacją, że nie będą szczęśliwi, jeśli Instagram wprowadzi swój plan w życie. Zamiast dalej osłabiać wpływ rodziców na swoje dzieci, zabierając jeszcze więcej uwagi dziecka od żywych istot ludzkich, które się nim opiekują i wykorzystują jako sposób na zarobek oraz świadczą wątpliwą usługę, bez której do tej pory radziły sobie dobrze, mam nadzieję, że Zuckerberg posłucha prokuratorów i ogłosi zaprzestanie naruszania świętości, jaką jest wiek młodzieńczy. Jednak zrobienie tego oznaczałoby otrzymanie od niego innej odpowiedzi na pytanie o sens tego przedsięwzięcia, niż mieliśmy do tej pory. A jak na razie nie dał tego po sobie poznać.

Na podstawie artykułu Karla D. Stephana opublikowanego na blogu http://engineeringethicsblog.blogspot.com/

1
0
232
Rate this article

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *